Reżyserski debiut Alaina Robbe-Grilleta Nieśmiertelna jest w jego dorobku filmem najbliższym eksperymentalnej poetyce nouveau roman, może być wręcz uznany za przewrotną autoadaptację powieści Żaluzja. Tytułowy motyw powieściowy został tu wielokrotnie wykorzystany w warstwie wizualnej – patrzenie przez przysłonięte żaluzjami okna wprowadza niepokojącą atmosferę voyeuryzmu (rozumianego również jako praktyka seksualna) i organizuje relacje między postaciami oparte na fascynacji, pożądaniu, pragnieniu zdominowania i posiadania. Jednocześnie żaluzja odsyła również do obsesyjnej zazdrości (fr. jalousie) i tym samym – ponownie zgodnie z narracyjnymi strategiami nowej powieści – kwestionuje obiektywizm, chronologię i logikę pokazanych w filmie zdarzeń. Mężczyzna (Jacques Doniol-Valcroze) przybywa do Stambułu i w tym pięknym, ale obcym mieście spotyka – lub jedynie pragnie spotkać – kobietę (Françoise Brion) równie tajemniczą i niebezpieczną jak sceneria, w której rozgrywa się ich romans naznaczony lękiem przed utratą i nieuchronnością śmierci.
Francuski pisarz (przedstawiciel nouveau roman), teoretyk literatury, scenarzysta i reżyser – z wykształcenia inżynier rolnictwa. W 1961 roku napisał scenariusz do Zeszłego roku w Marienbadzie Alaina Resnais’go, a w kolejnych dekadach zrealizował dziesięć filmów łączących nowofalowy eksperyment, tradycję libertyńską i surrealistyczną z zainteresowaniem seksem i przemocą. Przez pół wieku był mężem Catherine Robbe-Grillet, autorki powieści sadomasochistycznych, dominy i mistrzyni ceremonii BDSM, która zagrała w kilku jego filmach.
1963 Nieśmiertelna / L’immortelle / The Immortal One
1966 Trans-Europ-Express
1968 Człowiek, który kłamie / L’homme qui ment / The Man Who Lies
1970 Eden i później / L’Eden et après / Eden and After
1971 N. a pris les dés…
1974 Płynne stany rozkoszy / Glissements progressifs du plaisir / Successive Slidings of Pleasure
1975 Zabawa z ogniem / Le jeu avec le feu
1983 Piękna niewolnica / La belle captive / The Beautiful Prisoner
1995 Un bruit qui rend fou
2006 C’est Gradiva qui vous appelle