English

Prowokacja? Obrazoburczość? Więcej. Filmweb poleca retrospektywę Ōshimy

24/07/24
Śmierć przez powieszenie, reż. Nagisa Ōshima
Północne relacje, relacja z Północy. Nordyckie kino w sekcji Oslo/Reykjavik Wciąż zaskakiwać, nie odcinać kuponów. Wyborcza.pl o Léi Seydoux

W trakcie tegorocznej edycji festiwalu trwa retrospektywa Nagisy Ōshimy, która przybliża twórczość jednego z największych japońskich mistrzów. Nie trzeba studiować historii kina, żeby kojarzyć głośne Imperium zmysłów, ale legendarny reżyser był kimś więcej niż prowokatorem i obrazoburcą. 

Jak kształtował się jego styl? Na czym polegał jego bunt? I jak wygląda Japonia (oraz szerzej: cały świat) okiem jednego najbardziej wnikliwych kontestatorów w dziejach kina? Życie i twórczość Nagisy Ōshimy przybliża Wojciech Tutaj – na łamach Filmwebu, wieloletniego patrona medialnego Nowych Horyzontów.


Polscy widzowie mają okazję poznać go jako erudytę, modernistę i naczelnego krytyka japońskiej kultury. Właściwie trudno jednoznacznie zdefiniować styl Ōshimy, bo ten nieustannie eksperymentował i rozszerzał pole swoich zainteresowań. Trzeba pamiętać, że zajmował się nie tylko reżyserią, ale i teorią filmu, pisując dla ważniejszych lokalnych magazynów. Stawiał pierwsze kroki w wytwórni Shochiku, by szybko wybrać niezależność i założyć własną firmę produkcyjną. Nieobecność w głównym nurcie i ciągła kontestacja obowiązujących reguł sprawiły, że Japończyk prawie nie zaistniał na międzynarodowych festiwalach. Choć debiutował pod koniec lat 50., w powszechnej świadomości istnieje od premiery Imperium zmysłów, które zbudowało wokół niego aurę skandalisty. W pewnym sensie czołowe osiągnięcia Ōshimy nadal tkwią w cieniu filmu z 1976 r.

Nowohoryzontowa retrospektywa ma szansę wyznaczyć świeży sposób patrzenia na jego dorobek, który znamy w Polsce raczej wybiórczo. Sprawdźmy, jakie oblicza reżysera ujawnia festiwalowa selekcja obejmująca aż czternaście tytułów.

Młodość i polityka

Warto zacząć przygodę z Ōshimą od trzech filmów z 1960 roku, które sprawiły, że stał się czołowym przedstawicielem japońskiej nowej fali i sugestywnym portrecistą młodego pokolenia. Przełom w jego karierze wyznacza Naga młodość odmalowująca niejednoznaczną relację Kiyoshiego i Makoto. Bohaterów łączy głównie seks i przestępczy proceder. Oboje odrzucają styl życia i wartości rodziców, nie widzą dla siebie przyszłości w powojennej Japonii i wydają się obojętni na studenckie protesty. Ich bunt okazuje się bezproduktywny i prowadzi do bezsensownej śmierci, sugerując, że wielkomiejska młodzież wkracza w dorosłość po omacku. Reżyser prowokuje pytania o brak moralnych drogowskazów i głęboki kryzys międzyludzkiej komunikacji. Jego mroczne i ambiwalentne spojrzenie na los młodych było pewnym novum w rodzimym kinie i odpowiadało na zupełnie inne potrzeby niż propozycje klasyków, takich jak Ozu i Naruse. Właśnie dlatego Naga młodość zyskała sporą popularność wśród japońskiej widowni.

Nihilistyczną wizję rzeczywistości roztacza z kolei Pogrzeb słońca, którego akcja rozgrywa się w slumsach Osaki. Kamera podgląda ludzi egzystujących na marginesie – weteranów wojennych, drobnych przestępców, członków gangów. Pośród nich znajdujemy młodych, którzy codziennie karmią się agresją, przemocą i poczuciem niesprawiedliwości. Ōshima nie pozostawia złudzeń na temat rozbitej wspólnoty, klasowej przepaści dzielącej Japończyków i bezustannej walki o przetrwanie. W finale jeden z bohaterów podpala baraki – prowizoryczne schronienie mieszkańców – ale ten akt zemsty prowadzi tylko do dalszej eskalacji napięć. Powracające ujęcie zachodzącego słońca symbolizuje gasnącą nadzieję na jakąkolwiek zmianę.

Nagą młodość i Pogrzeb słońca wypełniają krytyka społeczna i pesymizm, ale dopiero Noc i mgła w Japonii nawiązuje do biograficznych doświadczeń reżysera i ma otwarcie polityczne przesłanie. Film jest gorzkim rozliczeniem z działaniami lewicujących ruchów studenckich, a za punkt wyjścia obiera ślub dziennikarza i działacza Zengakuren z młodą studentką. Uroczystość przeradza się w gorącą dyskusję dwóch pokoleń protestujących. Reżyser nawiązuje m.in. do wystąpień przeciw podpisaniu traktatu o współpracy i bezpieczeństwie między Japonią i USA. Jeden z krytyków określił Noc i mgłę… mianem „dramatu dyskusyjnego”, ale dzieło nie jest bynajmniej statyczną i nużącą debatą. To skrajnie nowofalowy projekt, który zaskakuje teatralizacją przestrzeni, burzeniem chronologii, długimi ujęciami i nieoczywistym montażem. Znajomość historycznego kontekstu bywa pomocna, lecz Ōshima w uniwersalny sposób mówi o zawiedzionych nadziejach, rozerwanych przyjaźniach i ideowym bankructwie kolejnych generacji.

Ciekawym odbiciem dla Nagiej młodości i Pogrzebu słońca może być Rozprawka o japońskiej piosence erotycznej, zrealizowana 7 lat później. Tym razem podążamy za kilkoma uczniami z miejskiego liceum. Nastolatki pobłażliwie traktują egzaminy i dalszą edukację, nie angażują się też w demonstracje przeciw wojnie w Wietnamie. Myślą jedynie o pierwszych zbliżeniach z rówieśnicami, śledzą kochankę nauczyciela i fantazjują o gwałcie. Ōshima pod innym kątem patrzy na młode pokolenie, która ma obsesję na punkcie seksu, nie nabrało jeszcze emocjonalnej dojrzałości i zupełnie przedmiotowo traktuje cudze ciała. Prowokacyjną refleksję nad zgubnym wpływem kultury zdominowanej przez erotykę uzupełnia głębsza krytyka zachowań młodych. Twórca każe się zastanowić, czy nie za łatwo ściągamy z nich odpowiedzialność, utrwalając negatywny model inicjacji.

Czytaj cały tekst na łamach Filmwebu


czytaj także
Wywiad Kanapa na Horyzoncie: rozmowa z Kasią Smutniak 24/07/24
Polecamy Moje miasto, Tokio. Posłuchaj podkastu Azja kręci 24/07/24
Program 24 lipca: Środa na festiwalu 24/07/24
News Proszę wstać, rewolucja idzie! Środa z Afrykańskimi Nowymi Falami 24/07/24

Newsletter

OK