Czy w USA przemarznąć do szpiku kości można tylko na Alasce? Jeśli uważacie, że tak, to jesteście w błędzie. O wiele mroźniej jest w górach Ozark. Klimat bowiem tworzą nie miejsca, lecz ludzie. Ci z filmu Debry Granik są właściwie… nieludzcy: kuzynka wylewa na twarz gorącą kawę, wujom puchną nosy od metamfetaminy, a sąsiad gotowy jest zamordować nawet gołymi rękami. W tych okolicznościach przepadł ojciec Ree (Jennifer Lawrence u progu sławy). Dziewczyna stawia sobie za cel odnalezienie go – od powodzenia jej misji zależy to, czy uda się ocalić zadłużony dom, a co za tym idzie – także rodzinę. Jej samotna odyseja staje się pretekstem do roztoczenia przed widzem wizji Stanów Zjednoczonych, która mocno podważa wiarę w  amerykański sen. To w tej dzikiej krainie diabeł mówi ludziom dobranoc. Ale bohaterka wcale nie zamierza pokornie udać się do łóżka – zmierzy się z koszmarem na jawie.